MAŁA FATRA NA DŁUGI WEEKEND

Długie weekendy na tapecie - to majowy, to czerwcowy:-) Majowy ciut nie wyszedł, bo pogoda ni to wczesna wiosna, ni późna jesień. Za to na czerwcowy zacieramy ręce choć na razie oczywiście wszystkie plany w rozsypce. Ale powspominać zeszłoroczny długi weekend czerwcowy chyba mogę - może kogoś natchnę pomysłem niebanalnym i cudnym o nazwie MAŁA FATRA!!

Niby zagranica, a krócej niż nad morze. Niecałe 3 godziny od Krakowa i jesteśmy na miejscu, samochodem w naszym przypadku!!!
Górki bardzo ładne, a trasy bardzo sympatyczne, które można wykorzystać na wycieczkę z dzieciakami, ale też na całkiem wydolnościowo wymagający spacer. Ogólnie nie są trudne do zdobycia, w większości niewymagające, dosyć krótkie a widokowo dają odetchnąć od codziennego dnia oj bardzo.
Góry takie, jakbyśmy nasze Pieniny powiększyli wszerz i wzwyż i pomieszali z Bieszczadami. Cisza, spokój, odpustu brak, sklep z pamiątkami jeden i zamykany o 16, jacyś tacy milsi ludzie, uśmiechnięci do siebie na szlaku. Ale może tylko mi się wydawało;)
Cudna Stefanowa, jako baza noclegowa (jeśli się uda znaleźć coś wolnego) lub choćby jako magiczna baza żywieniowo-odpoczynkowa po zejściu ze szlaku. Nasze szlaki, to tylko część masywu. Wybraliśmy dla nas trasy najbardziej atrakcyjne, zwłaszcza ze względu na te nasze kilkulatki, ale korzystajcie do woli!!! Bo warto.

Velky Krivan - był nasz!!!


Gruń - też!!!
 
Velky Rozsutec - daliśmy radę!!!


Chleb - doszliśmy i burze nam nie straszne!!!!


I wreszcie na deser Sutovski wodospad też zobaczyliśmy.

Były też słynne Diery z ich stromymi drabinkami nad wodospadami i naszymi 5 i 6 latkiem na stopniach tych drabinek mam do dzisiaj przed oczyma. Ale mimo dreszczyku - polecam z dzieciakami. 
LOGISTYKA:
- dojazd TU: z Krakowa ruszyliśmy "zakopianką" do przejścia granicznego w Chyżnem, później w kierunku Dolnego Kubina, przez Oravsky Podzamok, w miejscowości Parnica odbiliśmy w kierunku Zazrivy i Terchovej; po drodze oczywiście należy uważać na ograniczenia prędkości na Słowacji (w Polsce już też:-)), bo można słono zapłacić za 54 km/h w terenie zabudowanym;

- noclegi: sama Terchova to bogata baza noclegowa, pensjonaty w przestępnych cenach - można znaleźć za 50 Euro / pokój 4 osobowy, można w cenie 10-15 Euro/osoba, są tez wypasione górskie hotele dla bardziej wybrednych. Polecamy przejechać Terchovą, dojechać do Stefanowej i dać się oczarować tej maleńkiej wiosce w sercu Małej Fatry, oferującej tylko pensjonaty ciszę, zapach drewna i piwko w nad strumykiem.
Z naszych wyborów: Hotel Pod Sokolim (skutek braku wcześniejszej rezerwacji): 74 Euro, za naszą czwórkę. Położony z dala od wszystkiego, pokoje z widokiem na Rozsutec, z tarasikiem, pokój dla dzieci na pięterku po stromych schodach, czysto, przytulnie, bardzo miła obsługa, klimat prosto z Lśnienia dodaje dreszczyku.
Chata pod skalnym mestom, klimat odnowionego schroniska górskiego. Nie pachnie już niestety nowością. Zaleta to obsługa bardzo miła i ogromny teren wokół z boiskiem, kortami i altanami grillowymi oraz wydzielone miejsce dla maluszków do zabawy.
Cena 40 Euro za oddzielna dwa pokoiki, bardzo maleńkie ale nie przyjechaliśmy tam siedzieć na saloonach:-).
Hotel Gavurky cena ok.62 Euro za wielki pokój rodzinny i do tego ze śniadaniem. Wszystko super lux czysto pachnąco, tylko lokalizacja przy głównej drodze w Terchovej niestety jest średnio klimatyczna. Ale za to jest fajny plac zabaw.

- wyżywienie - w każdym miejscu po zejściu ze szlaku znajdziemy miejsce do zaspokojenia żołądka słowackimi specjałami.

- zakupy na miejscu: Terchova oferuje całą gamę sklepów i sklepików, markety samoobsługowe, piekarnie, małe sklepiki. Uwaga: zakupy lepiej zrobić przed 18, a część zamykana jest o nawet o 17. Stefanowa - jedyny sklep był zamknięty podczas naszego pobytu i raczej wyglądał na likwidowany.

- parkingi: w Stefanowej płatny oraz pod Hotelem Diery przy wyjściu na szlak - całodzienna opłata 2 Euro, jeśli jest się gościem pensjonatu - oczywiście gratis. poza tym nie płaciliśmy nigdzie.

- kolej gondolowa na Chleb (dokładnie pomiędzy Krywań i Chleb) - wozi do godziny 17 (latem 18), jazda w dół to tylko 3Euro od główki. W górę i w dół bilet rodzinny (2+2) kosztował 29 Euro. Cennik aktualny TU.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

OJCÓW - z dziećmi w każdym wieku